Aśka jest singielką, zawodowo zajmuje się fotografią i nie brakuje jej dobrego humoru. Jest świetną przyjaciółką i ekspertką od nastolatek.
W końcu postanawia poznać prawdę o swoich rodzicach, choć jej babcia próbują ją odwieść od tego pomysłu. Aśka zaś nie zamierza się poddawać i próbuje odnaleźć pudełko, które może jej w tym pomóc. Pech chce, że w tym samym momencie jej babcia dostaje zawału, a chwilę później Aśka nabawia się kontuzji, która sprawia, że kobieta będzie musiała nauczyć się proszenia o pomoc. W między czasie nie zabraknie problemów jej przyjaciółek - Wiktorii i Lilianny.
A oprócz tego pojawia się jeszcze przystojny Adam, który zacznie zaprzątać jej myśli...
***
Aśka nie przepada za bliskim kontaktem z innymi osobami. Jej przyjaciółki nauczyły się z tym żyć i akceptują ją taką, jaka jest. Sama Aśka zawodowo zajmuje się fotografią, choć zdarza jej się także tłumaczyć teksty.
Jest singielką. Na siłę nie szuka faceta, a kiedy jakiś się nią interesuje, to zazwyczaj go spławia.
Świetna z niej przyjaciółka Wiktorii i Lilianny. Jest też "ekspertką" od nastolatek, a w szczególności od Kaliny, która potrafi dać w kość swojej rodzinie.
Aśka nie pamięta chwili wypadku, w którym zginęli jej rodzice. Babcia próbuje jej wmówić, że była to wina jej ojca. Kobieta wiele razy próbuje wrócić do tego wydarzenia, ale w głowie widzi tylko białą plamę. Tak jakby jej organizm wyparł się wszystkiego. Jest zdeterminowana, by w końcu poznać prawdę, choć się jej boi. Dlatego też postanawia odnaleźć pudełko z pamiątkami, które ukryła jej babcia. Swoją drogą śmieszna z niej kobieta - trochę irytująca. Po części rozumiem jej powody, dlaczego zataiła prawdę, ale z drugiej strony - nie było to fair.
Adam to przystojny ortopeda. O tym Aśka dowiaduje się dużo później, bowiem ich pierwsze spotkanie ma miejsce w dniu ślubu Lilki. To wydarzenie jest śmieszne, dlatego więcej do niego nie nawiążę, bo cała sytuacja wywołuje uśmiech na twarzy. Zwłaszcza, jak potem spotykają się w jego gabinecie :D Od początku czuć chemię między nimi. Ubolewam jednak, że tak mało miejsca zostało poświęcone postaci Adama. Niewiele o nim się dowiadujemy. Jest to brat Wiktorii, z którą wcześniej był poróżniony. Z charakteru wydaje się być w porządku. Ale z chęcią poczytałabym o nim więcej w tej książce :)
Ta historia zaskoczyła mnie i to bardzo! Oczywiście - tylko pozytywnie. Nie brakuje jej humoru oraz zabawnych sytuacji, jakich tutaj mamy wiele. Każda z postaci jest barwna, a dialogi między przyjaciółkami są po prostu przezabawne. Porusza wiele problemów, bo między innymi dorastanie nastolatków, czy nawet zdradę. Wszystko zostało tak dobrze wplecione, że nie ma tutaj miejsca na nic na siłę.
Z początku ciężko było mi się wkręcić w czytanie - głównie dlatego, że narracja prowadzona jest z perspektywy Aśki i dużo w niej opisów, a ja za takowymi nie przepadam. Jednak z biegiem fabuły przestało mi to przeszkadzać, bo naprawdę się dzieje. Na nudę z pewnością nie można narzekać.
Sam styl autorki jest prosty i łatwy w odbiorze. Może czasami rozdziały były dla mnie zbyt długie, ale to taki mały mankament :)
Jeśli macie ochotę na lekką i zabawną historię, to polecam Wam Pudełko z pamiątkami. Przy lekturze można świetnie się bawić. Jest to też coś więcej niż zwykła historia, bowiem ma w sobie głębsze znaczenie, do którego odkrycia Was zachęcam :)
Tytuł: Pudełko z pamiątkami
Autorka: Katarzyna Kowalewska
Ilość stron: 320
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Fajnie, że ma głębsze znaczenie. Nie za często czytam książki rodaków, ale może na znajdzie więc w moich łapkach.
OdpowiedzUsuńPolecam :) ja lubię sięgać po polskich autorów, bo można znaleźć naprawdę perełki :)
UsuńPrzede wszystkim świetna okładka, jakoś tak mnie urzekła - nie wiem dlaczego. W każdym razie co do samej książki, to brzmi naprawdę interesująco. Mam nawet ochotę na taką lekką, niezobowiązującą lekturę. :)
OdpowiedzUsuńCo do okładki to prawda :D u mnie też przykuła wzrok, mnie się kojarzy z wakacjami :)
UsuńOkładka mnie urzekła. Z chęcią tę książkę przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
:)
UsuńPodoba mi się okładka tej książki a sama ksiażka wydaje się bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńWydaje się być całkiem interesująca 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTaki los, który płata nam figle :D
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, tym bardziej, że takich luźnych książek teraz chyba każdy potrzebuje ♥
Na ten moment takiej luźniej książki dla siebie nie czytam.Może prędzej się skuszę, w upalne dni.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nic na siłę :)
UsuńLubię książki obyczajowe z humorem więc z chęcią przeczytam :D
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBardzo mi się okładka podoba ❤️
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTen tytuł ciekawi mnie już od momentu zapowiedzi, więc na pewno go przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZapiszę sobie na listę do przeczytania, kiedyś może przyjdzie mi ochota na coś takiego :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo naprawdę fajna :)
UsuńMogę przymknąć oko na te opisy, bo książka mnie zaciekawiła. Dam jej szansę. ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem wielką fanką takich książek, ale obecny czas sprawia, że mam większą ochotę sięgać właśnie po takie tytuły :) No i okładka jest bardzo zachęcająca a to już plusik zawsze.
OdpowiedzUsuńTeraz trochę humoru jest nawet wskazane :)
UsuńUrocza okładka:)
OdpowiedzUsuńA no :)
UsuńNigdy nie za wiele takich opowieści :)
OdpowiedzUsuńPrawda :)
Usuń