31 mar 2018

Powiedz wreszcie prawdę - Dana Reinhardt


Tytuł: Powiedz wreszcie prawdę
Autorka: Dana Reinhardt
Ilość stron: 237
Wydawnictwo Jaguar


Głównego bohatera poznajemy w chwili, kiedy rzuca go dziewczyna. River jest bez pamięci zakochany w Penny. Ta jednak postanawia zakończyć ich związek w chwili, której on w ogóle się nie spodziewał, bo zapowiadało się jednak na fajną randkę. Z początku nie potrafi pojąć całej tej sytuacji, próbuje ją przekonać do zmiany zdania, ale Penny nie ustępuje i go zostawia.
W drodze powrotnej River napotyka szyld, który w tamtej chwili wydaje się być dla niego ratunkiem. W ten sposób dociera na spotkanie grupy wsparcia, w której znajdują się osoby z różnego rodzaju uzależnieniami. River postanawia do nich dołączyć i w ten sposób rozpoczyna ciąg kłamstw...

Muszę przyznać, że ta książka wydaje mi się być dziwna. Mam mieszane zdanie o niej, ale podejrzewam, że jest to sprawka głównego bohatera. River wydaje się być troszeczkę ciamajdą życiową, ale na własne życzenie. Penny była jego pierwszą miłością i tak bardzo ją kochał, że starał się jej we wszystkim podporządkowywać - byleby go nie zostawiła. Przez to był uległy, nie za bardzo miał swoje zdanie i - jak to powiedziała Penny - nie myślał o niektórych sprawach. Oczywiście z początku nie widzi w sobie żadnego problemu. Dopiero z biegiem historii zaczyna dostrzegać, że faktycznie coś jest nie tak. Przez związek z Penny ucierpiały też jego relacje z przyjaciółmi. W rzeczywistości River nie jest złym chłopakiem. Ma dobre serce, ale trochę zatracił się w swojej pierwszej miłości.

Penny mnie za to drażniła. Wydaje mi się, że rzuciła Rivera, bo się jej znudziło to, że chłopak jej się tak podporządkował. Ale sama na to pozwoliła. Zdziwiona byłam, że po tym wszystkim chciała się później z nim przyjaźnić.

Warto wspomnieć o grupie wsparcia. Zwłaszcza, że na tych spotkaniach poznał Daphne, która z kolei miała problem z kradzieżą. River okłamał wszystkich na temat swojego problemu. Tak bardzo brnął w kłamstwa, że w pewnym momencie musiało się to wszystko wydać. I powiem szczerze, że takiego obrotu się nie spodziewałam i ten wątek uważam naprawdę za plus.

Styl jest prosty, szybko się czyta. Dialogi czasami potrafią troszkę irytować, ale da się przeżyć i momentami nawet ta historia potrafi wciągnąć. Spodziewałam się jednak chyba czegoś trochę bardziej ambitniejszego .

Powiedz wreszcie prawdę pokazuje, że im dalej brniemy w kłamstwa, tym skutki będą gorsze. Nie należy zaplątywać się w sieć kłamstw, bowiem w końcu wszystko wyjdzie na jaw i trzeba będzie się zmierzyć z konsekwencjami, które ciężko będzie odkręcić.

Dziękuję Wydawnictwu Jaguar za możliwość przeczytania



P.S. Korzystając z okazji, życzę Wszystkim Wesołych i Spokojnych Świąt :)

26 komentarzy:

  1. Dobra recenzja. Książka mnie zainteresowała, może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie moje klimaty, będę musiała spasować ;p
    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię pouczające książki a ta się taka wydaje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może teraz się jeszcze nie skuszę, ale kiedyś już może tak. Jak będę miała ochotę na coś lekkiego to przyjrzę się wtedy bliżej tej książce. Tobie również życzę pogodnych i zdrowych świąt. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka wydaje się trochę inna niż te które obecnie czytam, ale jestem jak najbardziej zainteresowana :D

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm, nie wiem jak to wyjdzie. Może kiedyś sięgnę :) I Wesołych Świąt!
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  7. Kłamstwa to ciekawy temat na powieść :) przeczytam!

    Pozdrawiam,
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka na interesujący temat :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, już dawno nie czytałam takich książek, oprócz tych naukowych... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszev cztery linijki zapowiadały spoko książkę później autorka mogła lepiej rozwinąć temat :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakiś czas temu przeczytałam opis tej książki i wydawała się być okej, teraz widzę, że to jednak nie moja bajka i zmarnowałabym czas sięgając po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo miło wspominam powyższą lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmm, powiem szczerze, że naprawdę mam ochotę ją przeczytać. Zaintrygowały mnie okładka i tytuł. Sam zarys fabuły też mnie ciekawi. Zobaczymy czy podobnie jak Ty będę miała mieszane uczucia, bo ta historia wydaje się być po prostu inną od wszystkich a to już duży plus!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Ci się spodoba :) Książka miała fajny potencjał :)

      Usuń
  14. Fajna recenzja, książka fajna :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda czasu na nią, jest wiele lepszych pozycji z tego co czytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam takie książki, są lekkie, historie ciekawe, czasami rozbawiają, czasami wzruszają, to coś zdecydowanie dla mnie :)

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/przedpremierowo-nie-wszystko-stracone.html

    OdpowiedzUsuń
  17. myślę, że to mądra i przy okazji ciekawa książka :))
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia