Tytuł: Srebrny Łabędź
Seria: Elite Kings Club
Autorka: Amo Jones
Ilość stron: 333
Wydawnictwo Kobiece
Książkę tę dedykuję historiom,
które potrafią człowieka tak zerżnąć,
że aż trzeba potem zapalić.
To właśnie jedna z takich historii.
Madison pochodzi z bogatego domu. W jej życiu zachodzą zmiany, kiedy jej matka dopuszcza się zbrodni, a potem popełnia samobójstwo. Jej ojciec ponownie się żeni, przeprowadzają się do nowego domu, a dziewczyna przenosi się do prywatnego liceum. Wszyscy w szkole wiedzą, kim jest nasza bohaterka. Jest tą dziewczyną, której matka coś zrobiła, a potem się zabiła. I w dodatku zrobiła to z broni własnej córki. Szybko zaprzyjaźnia się z nową poznaną dziewczyną, Tatum. Jej nie przeszkadza to, o czym mówią inni. W dodatku okazuje się, że Madi ma przyrodniego brata o imieniu Nate. A Nate jest członkiem Elity. W dodatku wszyscy chłopcy z Elity wiedzą kim jest Madison i nikomu nie uchodzi to uwadze. Tatum oczywiście ostrzega ją przed chłopakami, bo wszyscy słyszeli plotki, legendy krążą. W dodatku są bogaci i przystojni, nie jedna dziewczyna lądowała u nich w łóżku. Wszystko się komplikuje, kiedy Nate postanawia robić za jej niańkę, a co za tym idzie, dziewczyna spędza czas ze wszystkimi jego kumplami. Bishop szczególnie jest nią zainteresowany. W dodatku pewnego razu, kiedy Nate dzwoni do swojej przyrodniej siostry o pomoc, ktoś ją porywa i zaczyna się gra...
Muszę przyznać, że od momentu pojawienia się zapowiedzi książki, byłam nią bardzo zainteresowana. Już sama okładka zrobiła na mnie wrażenie, a opis zaciekawił. Dlatego też ucieszyłam się na możliwość przeczytania tej książki. Sama historia jest potrafi wciągnąć na dobre. Od samego początku czuć klimat tajemnic, a w historii sekret goni za sekretem. Bardzo podobał mi się ten zabieg, bo naprawdę korciło mnie, by nie odrywać się od książki i czytać dalej. W dodatku każdy rozdział zaczyna się czarną stroną, co również wywarło na mnie dobre wrażenie :)
Postać Madison z początku mi się podobała. Pewna siebie dziewczyna, nie przejmuje się opinią innych, próbuje iść dalej. Nie walczy z życiem. Jednak kiedy zaczyna spędzać coraz więcej czasu z Elitą (w sumie to niezależne od niej, bo to Nate chce ją niańczyć), zmienia się. Zaczęła mnie drażnić. Tak jakby nagle obudziła się w niej niepohamowana żądza. Nie rozumiem jej zachowania. Skoro widziała, że jest pionkiem w grze, to dlaczego dalej w to brnęła? Już nie wspominając o tym, że gdyby miała taką możliwość, to zaliczyłaby każdego z chłopaków (jednej sceny kompletnie nie rozumiem, ale nie chcę zdradzać fabuły). Stała się podatna na innych i naprawdę mnie to irytowało.
Nate na swój sposób chronił Madie. Jako jedyny chyba na początku minimalnie jej ufał. Jest za to typowym playboyem. Sam w dodatku się przyznaje, że nie nadaje się do prawdziwego związku. Udowodnił to nie raz. I chyba jest najzabawniejszym z całej tej paczki.
Bishop... typowy samiec alfa. Jest zamknięty w sobie, stanowczy i zawsze dostaje to, co chce. Otwarcie mówi, że nie powinno mu się ufać, że jest niebezpiecznym człowiekiem. Ale wbrew pozorom posiada uczucia i z czasem można to zauważyć.
Jeśli chodzi o pozostałą część Elity to poświęcono im niewiele uwagi. Najczęściej pojawiał się Brantley. Ten od samego początku nie znosi Madie i wcale się z tym nie kryje. Jest gburowaty i niemiły. Wszyscy za to bawią się kobietami, traktują je przedmiotowo, jakby były zabawkami (a czasami to nawet seks zabawkami).
Pojawia się tutaj również swojego rodzaju legenda. Wprowadzana jest stopniowo i od początku bardzo mnie intrygowała. Można się domyśleć, że to w rzeczywistości jest główny motyw, ale dopiero na końcu dowiadujemy się, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.
Książkę czyta się naprawdę szybko. Styl autorki jest prosty i przyjemny w odbiorze. Opisy czasami są dłuższe i barwniejsze, co pozwala widzieć to wszystko oczami wyobraźni. W żadnym momencie się nie nudziłam.
Może ta lektura mnie nie zerżnęła i nie mam ochoty zapalić, ale na pewno mnie zaintrygowała - na tyle, by sięgnąć po kolejne części, jak tylko się pojawią :)
Serdecznie dziękuję Illuminatio za możliwość przeczytania.
o wow niezła :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci bardzo! :D
UsuńPrzeczytana i zakochana w tej historii! jest taka... inna ;)
Usuńzapowiada się świetnie :D muszę ją dorwać :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki.
OdpowiedzUsuńale ta okładka jest śliczna! Poza tym lubię książki, podczas których się nie momżna nudzić. Jutro sobie ją zamówię <3333
OdpowiedzUsuńhttp://teczowabiblioteczka.blogspot.com
Fakt, okładka robi wrażenie :D
UsuńSłyszałam wiele o tej książce, ponoć jest świetna. No i ta okładka jeszcze przyciąga. Niby człowiek nie zwraca uwagi na okładki, ale guzik prawda :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/prostota-sia-codzinnych-rytuaow-brooke.html
Dodaję bloga do obserwowanych.
Ja pierwsze co, to zwracam uwagę na okładkę :D Dziękuję!
UsuńOO bardzo mnie zaciekawiła, aż bym się za nią rozejrzała i przeczytała. Lubię takie opowieści:)
OdpowiedzUsuńPolecam :D
UsuńSpodobała mi się ta książka, i najlepsze, że tajemnica została odkryta na samym końcu :D
OdpowiedzUsuńCzyżby scena z Bishopem w aucie? XD
Chodzi Ci o to, co nie rozumiem? Nie :D
UsuńOstatnio książka ciągle pojawia się na blogach, więc sama jestem ciekawa i myślę że może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jeśli przeczytasz, czy Ci się podobała :)
UsuńBardzo jestem ciekawa tej książki :) A jeśli styl jest przyjemny to z chęcią się przekonam, czy i fabuła mnie wciągnie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Daj znać, czy Ci się podobała, jeśli po nią sięgniesz :)
UsuńBardzo bym chciała przeczytać tę książkę i w najbliższym czasie to pewnie zrobię. Poza tym, ta okładka! Zakochałam się.
OdpowiedzUsuńŚwietna, prawda? :)
UsuńJestem bardzo ciekawa. Lubię książki, w których nie traci się czasu na zbędne gadania, ale od razu wprowadza się wątek niepewności i tajemnicy!
OdpowiedzUsuńTo na pewno Ci się spodoba :)
UsuńIm więcej recenzji tej książki czytam, tym bardziej wzmacnia się moje przeczucie, że po skończeniu tomu pierwszego sięgnę po drugi :)
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się spodoba :)
UsuńSparafrazuję swój komentarz z jednego bloga :)
OdpowiedzUsuń"Czytałam i dla mnie ta książka to totalny chłam. W sumie Truskaweczka już wyczerpała temat, ale dodam od siebie, że ta bohaterka jest totalnie nielogiczna. Na widok faceta z nagim torsem popadała w ekstazę, a jej głównym celem to przelecieć każdego faceta. Na dodatek ta dziewczyna nie ma godności, bo traktują ją naprawdę źle, a nadal z nimi przebywa... Z perspektywy czasu i tak dałam za wysoką ocenę..."
Pozdrawiam
Kasia z mowmikate
Zgadzam się, co do jej zachowania. Też nie potrafiłam go pojąć.
UsuńI'm looking for something different book,but you caught my attention right away dear..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Jestem bardzo ciekawa tej książki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tyle książek i tam mało czasuuu. Już sama nie wiem co mam robić bo zazwyczaj czekam aż cała seria będzie w pełni wydana i dopiero wtedy się za nią zabieram, żeby móc przeczytać jeden tom za drugim... ALE. Ale tyle osób chwali tego "Srebrnego łabędzia" że chyba się złamię :D
OdpowiedzUsuńJa bym nie mogła tyle czekać :D
UsuńMam tę książkę w planach. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na swoją kolej. Mam zamiar zabrać się za nią jeszcze w tym tygodniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
no proszę! to mnie zaintrygowałaś! ;-) ciekawa jestem jak ja bym ją odebrała
OdpowiedzUsuńMam na nią ochotę i to bardzo.
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczęłam czytać ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że też Ci się spodoba :)
UsuńMam mieszane uczucia wobec tej książki. Niby chcę przeczytać, ale jednak nie do końca. Myślę, że w czasie bliższym premierze drugiego tomu szala przechyli się jej korzyść i w końcu sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Dominika
TheBookMyFantasy