Tytuł: Egomaniac
Autorka: Vi Keeland
Ilość stron: 390
Wydawnictwo Kobiece
Nasi główni bohaterowie, Emerie i Drew poznają się w nietypowych okolicznościach. Mężczyzna po urlopie wraca do biura na Manhattanie, gdzie zastaje w nim piękną kobietę, a jest nią Emerie. Ta zaś z kolei bierze go za włamywacza i grozi mu policją oraz swoimi umiejętnościami. Może Drew wziąłby to na poważnie, gdyby nie to, co zobaczył (nie zdradzę, o co konkretnie chodzi, ale muszę przyznać, że to było śmieszne w jaki sposób się poznali :D). Jednak po krótkiej rozmowie okazuje się, że Emerie została oszukana przez człowieka, który wynajął biuro Drew bezprawnie. Kobieta dała się nabrać i straciła całe swoje oszczędności. Drew jednak postanawia jej pomóc. Nie tylko z policją (gdzie dowiaduje się o niej kolejnej "kompromitującej" rzeczy), ale również z biurem. Proponuje jej miejsce u siebie. Dwójka bohaterów świetnie się ze sobą dogaduje, w między czasie coś zaczyna się między nimi dziać, ale przecież o to chodzi w tej historii :).
Trzeba też zaznaczyć, że ich zawody są przeciwieństwami. Ona jest terapeutką małżeńską - ratuje małżeństwa. Zaś on prawnikiem, który specjalizuje się w rozwodach - kończy je. Kto by pomyślał, że pomimo odmiennych poglądów na związki, coś się zrodzi pomiędzy tą dwójką.
Emerie jest trochę łatwowierna. Wystarczy spojrzeć na to, w jaki sposób dała się oszukać. W ofercie wynajmu nie widziała nic podejrzanego - nie przyszło jej do głowy, że cena jak na okolicę jest za niska, że nieznajomy chciał gotówkę i w ogóle. No dała się biedna wrobić. Jest za to wrażliwa i bardzo uczuciowa. Wierzy w to, że jeszcze na pewnym etapie da radę uratować małżeństwo, jeśli obie strony tego chcą. W dodatku przez kilka lat była zakochana w swoim przyjacielu. Baldwin przewija się również przez całą historię. Emerie nigdy nie wyznała mu swoich uczuć. Wydaje mi się, że on czegoś się domyślał, ale sam nie do końca wiedział, czego chce. Próbował się umawiać z innymi (a Emerie i tak dalej się w nim bujała), ale nigdy mu nie wychodziło, więc coś musiało być na rzeczy.
Zaś Drew jest pewnym siebie facetem, który nie boi się poświntuszyć i otwarcie potrafi przyznać, że podoba mu się kobieta i ma ochotę coś jej zrobić. Jest żartobliwy, czasami z niego jest niegrzeczny świntuch. On z kolei nie wierzy w ratunek dla małżeństw. Woli je kończyć z korzyścią dla mężczyzn - warto tutaj wspomnieć o tym, że jego klienci to wyłącznie płeć brzydka.
Boi się też uczuć. Wolał przygodny seks niż pakować się w jakiś związek, dopóki właśnie nie poznał Emerie. I oczywiście jego zachowanie i przekonania są uzasadnione, dźwiga za sobą pewne doświadczenie, ale to musicie doczytać :).
W całej tej historii podobał mi się jej humor. Owszem, sceny seksu są, ale dopiero gdzieś w drugiej połowie książki. Czyli dla odmiany bohaterowie nie zakochują się w sobie od razu i nie lecą do łóżka. Seks nie gra tutaj pierwszych skrzypiec, mamy okazję poznać też ich życie prywatne. Styl autorki jest prosty i łatwy w odbiorze. Książkę czyta się naprawdę szybko. Jak dla mnie świetna książka na weekend.
Ludzie nie odchodzą gdy kogoś kochają. Są ze sobą na zawsze.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu za możliwość przeczytania.
Na razie zaczynam Jej wysokość P ale ta też brzmi ciekawie i możliwie że ją przeczytam. Polecasz coś podobnego do srebrny łabędź amo jones? Tamta historia zapadła mi głęboko w pamięci i w oczekiwaniu na 2 tom chętnie bym ogarnęła coś podobnego ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nie czytałam nic podobnego do Srebrnego Łabędzia :/ Podobno porównują do SŁ trochę Papierową Księżniczkę. Sama jeszcze nie czytałam jej, czeka u mnie w kolejce :D
UsuńCzytałam i podoba mi się ale nie przebije SŁ ;)
Usuń:D
UsuńPowiem ci, że bardzo mnie zaciekawiłaś. Właśnie dopisałam tę książkę na moją listę i w najbliższym czasie będę chciała ją zakupić :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
Mam nadzieję, że Ci się spodoba :D
UsuńTo idealna książka na jakiś nudny wieczór.
OdpowiedzUsuńOwszem :)
UsuńVi lubię i nie lubię. Tej książki akurat jestem bardzo ciekawa. Chociaż mam wrażenie, że już czytałam podobną historię. Gdzie? Za diabła nie mogę sobie przypomnieć. Mam nadzieję, że tytułu tej książki nie zapomnę :D
OdpowiedzUsuńJa wcześniej nie znałam tej autorki :)
Usuńnie znam tej książki, ale po opisie super , i zapisuje sobie tytuł , koniecznie muszę przeczytać
OdpowiedzUsuńJa jednak po erotyki raczej nie sięgam ;P Nudzą mnie raczej, nie czuje potrzeby sięgania po takie historie.
OdpowiedzUsuńTej książce od początku mówię 'nie' i raczej już zdania nie zmienię ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi obiecująco:), chyba to coś dla mnie. Przeciwieństwa przecież się przyciągają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jako niezobowiązująca lektura może być fajna.
OdpowiedzUsuńWspaniała książka na nudny wieczór :)
OdpowiedzUsuńTo raczej nie mój gatunek, bo unikam erotyków i romansów. Mimo wszystko to fajnie, że akcja nie opiera się na seksie i, że poza nim mamy tutaj jeszcze jakąś fabułę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Ostatnio mam ochotę na ten gatunek, a właśnie mi się skończyły powieści reprezentujące go. Będę więc miała na uwadzę tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Nie czytałam wiele książek autorki, bo zaledwie chyba tylko dwie, ale dobrze się bawiłam, więc z chęcią się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńNo tutaj, książka zupełnie nie w moim klimacie. W zasadzie omijam szerokim łukiem;)
OdpowiedzUsuńOjc chyba jestem jeszcze za młoda na takie ksiazki :DD ale fajnie, że tobie się spodobała.
OdpowiedzUsuńhttp://teczowabiblioteczka.blogspot.com
Początek o włamywaczu od razu skojarzył mi się z "Cudem na Piątej Alei" :D Lubię humor w tego rodzaju książkach więc to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZ książkami Vi Keeland bywało różnie - jedne mi się podobały, przez inne nie mogłam przetrwać. Ale pewnie skuszę się na Egomaniaca za jakiś czas ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
weronikarecenzuje.blogspot.com
Kiedy ja to przeczytam?! :O xD
OdpowiedzUsuńAle wiem, że mega chcę, kiedyś to się nadrobi ;D
Buziaki
coraciemnosci.pl