Dawno nie było nowego postu, a to dlatego, że byłam trochę zabiegana. Jutro rano idę na rozmowę o dodatkową pracę w biurze, więc trzymajcie kciuki!
A teraz przejdźmy do sedna. Od jakiegoś czasu chodzi za mną myśl zapuszczenia grzywki. Dlaczego decyzja jest taka trudna?
Bo grzywkę noszę od 7 lat! Większość znajomych nie jest w stanie mi doradzić, ponieważ nie wyobrażają sobie mnie bez niej. Ostatnio próbowałam zapuścić w poprzednie wakacje, ale zrezygnowałam po tym, jak znajomy stwierdził, że dziwnie wyglądam, kiedy mam spiętą grzywkę - że wyglądam jak dziecko...
Dlatego przychodzę z prośbą do Was, byście jako osoby bezstronne pomogli mi podjąć decyzję.
Obecnie wyglądam tak:
Jedyne zdjęcie jakie mam ze spiętą grzywką, to zdjęcie sprzed 3 lat chyba, dlatego też nie zwracajcie uwagi na kolor włosów:
Moje pytanie brzmi: czy naprawdę "dziwnie" wyglądam ze spiętą grzywką? Zamierzałabym ją spinać ze wsuwkami na X. A może jednak grzywka dodaje mi uroku i nie warto jej zapuszczać? Każdą opinię chętnie poznam.
Uprzedzam też pytanie, dlaczego chcę ją zapuścić? Otóż namawia mnie do tego jedna osoba, a poza tym czasami grzywka jest uciążliwa. Włosy szybko rosną, częściej trzeba podcinać (sama już to robię), a latem wiadomo - gorąco pod nią.
Ale mam dylemat. Z jednej strony bym chciała spróbować, ale z drugiej strony czuję, że stracę jakiś swój urok.
Także pytania brzmią: czy "dziwnie" wyglądam w spiętej grzywce i czy ją zapuszczać?
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź, czy sugestię :)
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź, czy sugestię :)
Charlotte
Hmmm mi sie podobają obie wersje ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie wiocha jest z tą grzywką, wszytsko długie a tu takie jakies kikuty nad oczami,zapuszczaj
OdpowiedzUsuńpowiem Ci że ja uważam że ze spiętą grzywką Ci lepiej;) obie wersje są fajne, ładnie Ci zarówno w grzywce jak i bez, ale moim zdaniem z odkrytym czołem wcale nie wyglądasz jak dziecko;p ja proponuje Ci zapuścić, jeśli nie będziesz zadowolona to zawsze możesz wrocic do niej;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie zarówno w grzywce jak i bez :) możesz śmiało zapuszczać :)) a sugestia innych osób dużo robi, mnie kolega namawiał na czerwone włosy, bo jego zdaniem w blondzie dziwnie wyglądam :D no i mam czerwone i czuję się w nich świetnie :)
OdpowiedzUsuńOsobiscie uwazam, ze ladnie Ci z grzywka i bez. Moim zdaniem mozesz zaczac zapuszczacz a jak bedziesz chciala wrocic do grzywki czy cos, to po prostu ja obetniesz :-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo ładnie i w grzywce i bez ale ja na twoim miejscu na początku sprawdziłabym jak wyglądam np w grzywce na bok ;p
OdpowiedzUsuńbardziej podobasz mi się z grzywką, która dodaje fryzurze trochę takiego zadziornego charakteru :)
OdpowiedzUsuńTak jak wyżej: z grzywką i bez Ci ładnie. :) Zapuść, zobacz jak będziesz się czuła. Jeśli nie będzie Co odpowiadała to ją podetniesz i już :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś miałam grzywkę, ale musiałam codziennie myć głowę bo tak się przetłuszczała :) Radzę bez grzywki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis - www.hellomymotivation.blogspot.com
Obie wersje fajne ale ze spiętą grzywką wyglądasz uroczo i dziewczęco a z grzywką trochę poważniej :) Wg mnie zapuszczaj. Ja też bardzo długo chodziłam z grzywką teraz ją zapuściłam i jestem bardzo zadowolona :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhmm..wydaje mi się, że bez grzywki lepiej, po co sobie nią twarz zasłaniać :)
OdpowiedzUsuńW grzywce zdecydowanie lepiej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńMi sie podobają obie wersje, zawsze póki jest taka jaka jest możesz nosic na zmiane ;) a jak już podrosnie to zrobic przedziałek na srodku i od razu bedzie inaczej ;) bez grzywki od razu rzucają sie w oczy Twoje oczęta ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz Cię widząc obiektywnie mówię, że dla mnie zdecydowanie ze spiętą grzywką o wiele lepiej, młodziej i naturalniej :) Na pewno nie wyglądasz jak dziecko jak Ci ktoś tam powiedział. :)
OdpowiedzUsuńJa na Twoim miejscu zostawiłabym grzywkę. Możesz spróbować też zaczesać ją na bok, tak jak pisały dziewczyny ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem z grzywką zdecydowanie lepiej. Kojarzysz mi się z Marysią Sadowską :)
OdpowiedzUsuńheh powiem Ci, że miałam ubrane rajstopy cienkie i na to takie cieńsze legginsy błyszczące :)
OdpowiedzUsuńmasz ładna buzie , grzywka Ci apsuje ale ja osobiscie troche bym ja zmodyfikowała :) teraz jets bardzo ciężka i odciaga uwage od pieknych oczu, powinnaś ja zapuścic delikatnie na bok , polowicznie odslonieta twarz bedzie bardziej proporcjonalna, Ty zyskasz nowy loook a i wygodniej Ci będzie bo po domu podepniejsz ja spinką a na wyjscie opuścisz :)
OdpowiedzUsuńMnie się podobają obie wersje. Jeśli masz ochotę na zmianę, to możesz zapuścić grzywkę, a jak za nią zatęsknisz, to będziesz mogła do niej powrócić ;)
OdpowiedzUsuńMi się jednak bardziej podoba grzywka ;) Ale ze spiętą też wyglądasz ładnie, więc możesz nosić włoski raz tak, a raz tak ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Bez grzywki lepiej :) Masz bardzo ładny kształt twarzy i sobie zasłaniasz :) Ja swoją grzywkę zapuszczałam ok 4 miesięcy (okres gdy była najbardziej uciążliwa) spinkami, potem poszło już z górki. Zawsze jak Ci się nie będzie podobać, możesz sobie w każdej chwili obciąć :)
OdpowiedzUsuńgrzyweczka!! ;)faktycznie moim zdaniem ze spieta jak dziecko,ale mozesz zapuszczac ja na bok?nie spinajac w sensie;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńagatka