27 gru 2013

Maybelline, Baby Lips Cherry Me

Jakiś czas temu, zachwycona recenzjami i zdjęciami pomadek Maybelline Baby Lips, skusiłam się na zakup jednej z nich, a dokładniej Cherry Me.
DLA KOGO?
Dla kobiet szukających idealnego balsamu do ust.

DZIAŁANIE
Ochronna, bogata formuła Baby Lips zapewnia nawilżenie ust przez 8 godzin* i widocznie je odnawia. Baby Lips występuje w 6 odmianach: 3 z nich są transparentne i mają filtr SPF 20, a kolejne 3 dodatkowo pozostawiają na ustach subtelny kolor.
EFEKT
Usta są widocznie zregenerowane, bardziej miękkie, nawilżone i lepiej wyglądają

Informacje zaczerpnięte z http://www.maybellinetrends.pl/baby-lips/

Cena
9,99zł

Moja opinia
Opakowanie pomadki wykonane jest z plastyku - w przypadku Cherry Me jest to kolor pomarańczowy z różowymi napisami.
Ważny dla mnie przede wszystkim jest zapach, a tutaj jest on obłędny! Natomiast jeśli chodzi o obietnice, to trochę się zawiodłam. Dziewczyny na blogach zachwycały te pomadki, więc tym bardziej się rozczarowałam, kiedy przyszło mi ją przetestować. Cherry Me to akurat jedna z trzech pomadek, która ma nadawać delikatny kolor ustom, zbliżony do czerwonego. Powinna delikatnie je "zarumienić", a u mnie tego kompletnie nie widać - tak, jakby była przezroczysta.
Nawilżenie ust przez 8 godzin - kłamstwo. U mnie usta potrafiły być suche już po pół godziny, od użycia pomadki. W dodatku zauważyłam, że odziwo je wysusza! Nie przypuszczałam, że tak się rozczaruję. Jednak widnieje w kieszeni mojej kurtki i kiedy mi się przypomni, to jej użyję. Robię to często, ale niestety efekt jest kiepski.

Miałyście podobne doświadczenia, czy może jednak znowu trafiłam na jakąś wadliwą wersję?

Charlotte

29 komentarzy:

  1. Bardzo lubię pomadki z tej serii! Wszystkie niesamowicie pięknie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam zamiar ją kupić ale teraz poważnie się zastanowie czy czasem nie lepiej wybrac tradycyjnej pomadki z Nivea ktora świetnie nawilża i pachnie też pięknie;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie kupiłam, raczej kupiłabym, ale tylko dla tego ładnego kolorku jaki zostawiam na ustach. Na zimę polecam balsam z masłem shea z Organique :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam ta druga, niebieska ;-) Niestety przestałam ja używać, bo za bardzo czuc smak, tzn zaraz po posmarowaniu ust, mam ten smak w buzi... Nie wiem czemu, bo z innymi pomadkami nie mam takiego problemu ^^ Tez niedlugo napisze recenzje :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Planuję ją kupić, zobaczymy jak się u mnie sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
  6. ojj ;/ szkoda że się nie sprawdziła u ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  7. A słyszałam o nie dosyć fajne opinie

    OdpowiedzUsuń
  8. chyba skusze sie na jedna z nich c:

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam peach kiss i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam tę różową i daje kolor. A z tego co widziałam na blogach ta też barwi usta. Jeszcze trochę potestuję i też napiszę o niej recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja zawsze używam pomadek z nivea i jestem strasznie zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie te pomadki w ogóle nie zachęcają do zakupu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem bardzo ciekawa składu tej pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jej jestem wierna masełkom z Nivea

    OdpowiedzUsuń
  15. słyszałam tyle dobrego o tym produkcie jednak jeszcze się na niego nie skusiłam ;)
    Może kiedyś ...;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie te pomadki jakoś od początku nie interesowały :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam tej pomadki - może i dobrze? Skoro jest taka kiepska...

    OdpowiedzUsuń
  18. Uf ciesze się że poraz kolejny nie dałam się namówić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. jestem ciekawa tych pomadek bo duzo osób je chwali, ale póki co mam kilka innych pielęgnacyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak się cieszyłam, że w końcu są w Polsce. Musze się w końcu zmotywować i jakąś zakupić!

    OdpowiedzUsuń
  21. Chciałabym wypróbować i sprawdzić jak u mnie będzie działać :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Widziałam sporo reklam tej pomadki ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kuszą mnie te pomadki niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. kuszą mnie strasznie chyba tymi kolorowymi opakowaniami hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  25. też mnie interesowała ta pomadka, nawet miałam ja w koszyku, ale nie uległam pokusie :) zostałam przy swojej ulubionej laura conti malinowa, ona właśnie bardzo ładnie podbija naturalny kolor ust :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia