19 wrz 2018

Rok na Kwiatowej. Tom 4 Owoce miłości - Karolina Wilczyńska


Tytuł: Rok na Kwiatowej. Owoce miłości.
Autorka: Karolina Wilczyńska
Ilość stron: 311
Wydawnictwo Czwarta Strona

Nie czytałam wcześniejszych tomów tej serii, więc kiedy otrzymałam Owoce miłości, byłam zaskoczona. Nie planowałam tej lektury, ale przyznaję, że okładka jest taka pozytywna (dopiero dziś spojrzałam na poprzednie tomy i ich okładki też są świetne!). Byłam troszeczkę sceptycznie nastawiona, bo bałam się, że nie będę wiedziała, o co chodzi. Dlatego też jakie było moje zaskoczenie, kiedy czwarty tom bardzo mi się spodobał!

Bohaterkami są cztery kobiety: Wioletta, Malwina, Lilianna i Róża. Są to przyjaciółki - każda z nich jest inna i wiele wnosi do wspólnej relacji.

Wiola jest święcie przekonana, że jej małżeństwo się rozpada. Mąż ma pewnie kochankę i to dlatego większość czasu spędza poza domem - niby w pracy. A na głowie kobiety zostaje dom i dzieci. Jednak Wiola potrafi wykorzystać wolny czas. Kiedy z dzieciakami wychodzi na dwór, ona wtedy ćwiczy. Szybko dołącza do niej inna kobieta, potem kolejna i tak Wiola odkrywa swoją nową pasję, którą rozwija. Efekty są widoczne a w dodatku pomaga innym. Jest przy tym skromna i taka swoja z niej babeczka.

Malwinę pochłaniają przygotowania do ślubu. Oczywiście jej matka chciałaby, aby wszystko było jej po myśli. Potrafi nawet za córkę wybrać suknię ślubną, bo ta przecież nie ma czasu. Nie powinna sobie głowy tym zawracać! A Malwina jest uparta i robi wszystko po swojemu. W końcu to jej ślub.

Lilianna z nich wszystkich wydaje się być najbardziej ułożona i odpowiedzialna. Wydaje się być taką "ikoną" luksusu, chociaż nie obnosi się tym. Mówi wprost co myśli, nawet jeśli jest to przykre. Wydaje się być twardą babką, bez uczuć, ale mają tu miejsca takie wydarzenia, które pokazują jej wrażliwą stronę i z czasem naprawdę ją polubiłam - z początku mnie trochę irytowała. Taka pani ą, ę.

No i mamy jeszcze Różę, która jest w ciąży i różnie znosi ten stan. Zaniedbuje się przez to, idzie wcześniej na zwolnienie i się oszczędza. Zapomina w tym wszystkim o własnym szczęściu. Nie wie, jak się zabrać za to wszystko i tutaj ratują ją przyjaciółki. Zwłaszcza Malwina ją zaskakuje, kiedy prosi ją i zostanie jej druhną. Ale w jej życiu być może ktoś się pojawi...

To co bardzo mi się tutaj podobało to styl autorki. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia każdej bohaterki, które zwracają się bezpośrednio do nas, czytelniczek. Ten zabieg naprawdę bardzo mi się spodobał. Poczułam się tak, jakby zadzwoniła do mnie przyjaciółka i zaczęła opowiadać, co tam u niej słychać.
Styl jest prosty, taki dzisiejszy, a sama historia naprawdę wciąga. Nie odczułam tego, że nie czytałam poprzednich tomów. Ba, jestem pewna, że sięgnę po poprzednie części!

Jeśli macie ochotę na wieczór z przyjaciółkami, to koniecznie sięgnijcie po Owoce miłości. Gwarantuję Wam, że się polubicie z dziewczynami!

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.



43 komentarze:

  1. Nie znam tej serii a widziałam ją jedynie w internecie ale w tej chwili po jednej dość lekkiej książce po którą sięgnęłam z ciekawości (mimo iż z książką tej autorki nie mam dobrych wspomnień) mam ochotę na coś wymagającego i poważniejszego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo nie masz dobrych wspomnień? Co za książka i dlaczego? :D Ja tą byłam oczarowana i na pewno sięgnę po poprzednie :D

      Usuń
    2. MIałam na myśli inną książkę i to z książkami Pani Miszczuk mam niemiłe wspomnienia ;)

      Usuń
    3. A ostatnio czytałam "Drugą szansę" i Miszczuk jej nei wykorzystała ;)

      Usuń
    4. Czasem można się pogubić ;)
      Czytałaś? :)

      Usuń
    5. Nie :D w ogóle mnie jakoś do tej autorki nie ciągnie wiesz. Nie umiem Ci powiedzieć dlaczego :/

      Usuń
    6. Mnie "Druga szansa" bardzo się spodobała 😍

      Usuń
    7. A mnie "Druga szansa" nie urzekła - przewidywalne, banalne... miałam wrażenie, że czytam o bohaterach "Ukrytej prawdy" xD

      Usuń
    8. Mam nadzieję, że Ty będziesz zadowolona (jeśli przeczytasz i zacznie Ciebie do jej tówrczości ciągnąć) :)

      Usuń
  2. Nie mam ochoty, bo to nie mój gatunek, ale no kurczę - też bym powiedziała, że to mój ślub :D (tak, to mnie zaciekawiło najbardziej w recenzji :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba żadna panna młoda by nie chciała, żeby jej matka ustawiała ślub :D

      Usuń
  3. Przede mną jeszcze nadrobienie poprzednich części. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Bohaterki tej książki wydają mi się być ciekawymi postaciami i chętnie dowiedziałabym się o nich jeszcze czegoś więcej. Też mi się zdarza zacząć jakąś serię nie od pierwszego tomu, ale co do tego cyklu to raczej zacznę od pierwszej części. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja koniecznie muszę go nadrobić, bo naprawdę, miło się zaskoczyłam!

      Usuń
  5. Nie czytałam tej części ale najpierw muszę nadrobić poprzednie części :) pozdrawiam cieplutko :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tylko pierwszy tom, czy będę kontynuować cykl - nie wiem :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta seria jeszcze przede mną. Ale uwielbiam Stację Jagodno.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam, ale i mnie ostatnio Czwarta Strona "zasypała" książkami - niespodziankami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie książki i jeszcze ta cudowna okładka ❤

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja troszkę pomieszałam kolejność i zaczęłam od "Zamarzniętych serc", ale mam nadzieję, że sięgnę po resztę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi zachęcająco! Będę musiała gdzieś wcisnąć tę książkę 😊 a najlepiej to całą serię.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tę serię mam w planach nadrobić, tylko na razie czasu brak ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszczenie znam autorki, ani serii, ale postanawiam to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie zachęciłaś mnie do przeczytania!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytałam nic od tej autorki, ale słyszałam, że jej powieści są bardzo dobre, więc muszę kiedyś w końcu spróbować, ale oczywiście zacznę od pierwszego tomu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Uuu ciekawa pozycja. Dawno czegoś takiego nie czytałam. Z przyjemnością się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia