26 sie 2013

Mineralny puder matujący, Mariza

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją swojego pierwszego produktu, jakim jest mineralny podkład pudrowy firmy Mariza.
Co nam obiecuje producent?
Stworzony z myślą o cerze tłustej i mieszanej. Składniki mineralne otulają skórę lekką, oddychającą i absorbującą sebum warstwą, nie dopuszczając do nadmiernego świecenia się. Efekt matowej skóry utrzymuje się bardzo długo ponieważ formuła pudru jest całkowicie beztłuszczowa. Puder nałożony na czystą skórę  ujednolici koloryt  zachowując jej naturalny wygląd. Użyty na płynny podkład zmatowi cerę i zwiększy właściwości kryjące podkładu. Nie zawiera talku.

Cena
Ok.25 zł/4g

Moja opinia
Dzięki uprzejmości Pani Edyty, miałam okazję testować ten puder w kolorze jasnego beżu :)

Puder jest sypki i bezzapachowy. Trzeba uważać przy pierwszym otwarciu wieczka, bowiem jak się mocno pociągnie, to wieczko można mocno pociągnąć i dość duża ilość może się wysypać. Moim zdaniem jest to lekka wada przed pierwszym otwarciem.
Jeśli chodzi o matowanie to puder spisał się bardzo dobrze - fajnie matował skórę, niwelując świecenie się.Oprócz tego nie podkreśla suchych skórek, co dla mnie jest bardzo ważne :)
Nie wysusza, nie zatyka porów ani nie podrażnia skóry.
Jeśli chodzi o krycie, to jest ono średnie. Nie zakryje nam większych przebarwień czy krostek, jednak przy mniejszych tego typu problemach spisuje się dobrze.
Generalnie to polecam, gdyż jak na kosmetyk mineralny, to ma on niewysoką cenę, więc można go spróbować :)

Jeśli ktoś miałby ochotę skusić się na współpracę z Panią Edytą to zapraszam na www.edyta.klubmariza.pl - ewentualnie możecie napisać do niej e-mail na adres edytka1_8@amorki.pl :)

Może któraś z Was miała z nim do czynienia? :)

Charlotte

7 komentarzy:

  1. ja jeszcze nigdy nie miałam styczności z kosmetykami tej firmy ale chętnie wypróbuje ten puder :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam styczności z tą firmą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja również nie miałam styczności z Marizą

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używałam tego pudru, ale Złoto Maroka, więc jest troszeczkę ciemniejszy niż ten Twój. Jeśli masz ochotę, to zapraszam na mój blog, na recenzję tego produktu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się fajny, ja nie miałam żadnego kosmetyku z Marizy

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia