Dwa miesiące temu starsza siostra Lily próbowała odebrać sobie życie. Dziewczynę przerasta cała ta sytuacja, ale nikogo nie prosi o pomoc. W między czasie w szkole pojawia się Micah – chłopak, który zna siostrę Lily z ośrodka. Obydwoje muszą wspólnie przygotować projekt. Dziewczyna dostrzega, że tłumione przez nią emocje i uczucia domagają się uwolnienia…
Ta historia to opowieść o depresji, niepokoju, ambicjach, perfekcjonizmie, ale i o sztuce oraz przyjaźni. Dobitnie pokazuje, jak tłumione w sobie emocje nie są zdrowe. Jak chora ambicja, czy perfekcjonizm potrafią być szkodliwe. Bolało mnie to jak Lily prowadziła ze sobą wewnętrzną walkę, jak obwiniała się o niektóre wydarzenia. Autorka nic tu nie przekoloryzowała, a nawet pokazała, że osoby dorosłe też mogą sobie nie radzić z trudną sytuacją.
I choć książka porusza wiele trudnych tematów, to uważam, że na swój sposób jest piękna. Bowiem pokazuje nieidealny świat w trudnej rzeczywistości. Nie ma idealnych ludzi. Poezja, którą tworzy Lily, dodaje wyjątkowości całości. A okładka jest po prostu prześliczna.
Czyta się szybko. Język i styl są proste w odbiorze, a rozdziały nie są zbyt długie, co przekłada się na bardzo dobrą lekturę.
Gorąco polecam. Ważna lektura, dająca nadzieję na lepsze jutro.
Tytuł: To czego nie mówię
Autorka: Erin Stewart
Ilość stron: 400
Wydawnictwo Jaguar
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Jaguar, któremu dziękuję za możliwość lektury.
Lubię takie książki z przesłaniem. Na pewno więc warto do niej zajrzeć.
OdpowiedzUsuń