Dzisiaj notka luźna i krótka, bowiem jestem po nieprzespanej nocy (impreza), a wieczorem jadę na koncert i muszę się chociaż z godzinę przespać, bo szykuje mi się powtórka z rozrywki :D
Uwielbiam brać kąpiel z pianą w tle ;D Pamiętam, że za czasów przedmaturalnych zapragnęłam odprężyć się przed egzaminami i wynalazłam te olejki w Rossmannie. I nie brakuje ich w mojej łazience :)
Ostatnio zakupiłam swoje dwa ulubione rodzaje :) Normalnie jest ich chyba 4 albo 5.
Co nam pisze producent?
Różowa - rozgrzewająca. Olejki: cynamonowy, rozmarynowy, kardamonowy, pieprzowy, jałowcowy. Zastosowane olejki aromatyczne na zasadzie terapii zapachem działają rozgrzewająco i pobudzająco. Kąpiel daje uczucie złagodzenia nerwobóli i napięcia mięśniowego. Skóra staje się odświeżona i ujędrniona.
Pomarańczowa - energizująca. Olejki: różany, grejpfrutowy, z drzewa sandałowego, cedrowy.
Zastosowane olejki aromatyczne na zasadzie terapii zapachem dodają siły i wigoru. Wprawiają w przyjemny nastrój dodając energii i pobudzając do działania. Kąpiel zapobiega wysuszeniu skóry, pielęgnuje ją i regeneruje.
Cena
1,99zł/1 saszetka = 25ml
Składniki
Każda saszetka ma inny, a przyznam szczerze, że dziś mam lenia i nie chce mi się ich przepisywać :(
Moja opinia
Jak już wspomniałam na początku - uwielbiam je, a te dwa rodzaje, to akurat moje ulubione :). Fajnie się pienią, a ja czasami jestem jak małe dziecko - uwielbiam kąpać się w pianie :) Naprawdę gorąco polecam :) Spisały się przed maturą :)
Macie jakieś plany na weekend? Ja się wybieram na koncert O.S.T.R.'ego i Hadesa :D
Charlotte
cZEŚĆ, nie miałam jeszcze tych olejków. Fajnie, że można je kupić w jednorazowych saszetkach. Lubię płyny do kąpieli z apartu, ach ta piana i zapach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńteż mam ochotę na taką kąpiel :)
OdpowiedzUsuńNa stancji mam tylko kabinę prysznicową, a z chęcią wzięłabym kąpiel... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekaw olejki:) Nie miałam ich nigdy...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Nie miałam i nie znam:( ale chętnie bym się zanurzyła:)
OdpowiedzUsuńNie mam wanny niestety, ale często kupuję takie sole do kąpieli stóp ;) Moje ulubione to te różane Champs de Provence (czy jakoś tak) z SP :) Cudne są :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam wcześniej ich:), z chęcią bym się z nimi zrelaksowała:)
OdpowiedzUsuńObserwuję:))
Pierwszy raz widzę na oczy te olejki - może mój Rossmann ich nie posiada? ;)
OdpowiedzUsuń