www.unsplash.com |
Cześć!
Na Instagramie pytałam się Was, o czym chcielibyście poczytać: o książkach, które polecam do nauki języka japońskiego, czy może jednak wolelibyście recenzję jednej z pozycji Colleen Hoover. Ankietę wygrał japoński, więc dzisiaj o tym będzie post.
W Internecie można znaleźć wiele materiałów, czy podręczników do nauki języka japońskiego. Przedstawię Wam te, z których sama korzystam, ucząc innych i które po prostu polecam z własnego doświadczenia. Oczywiście jest to moje zdanie - każdy może polecić coś innego, wszystko zależy od danej osoby.
Genki 1 & 2 - podręcznik i ćwiczenia
Jest to taki typowy podręcznik do nauki języka. Każdy rozdział zaczyna się dialogiem, po którym jest jego tłumaczenie. Potem znajduje się lista słownictwa, a następnie objaśniana jest gramatyka zawarta w danym rozdziale. Kiedy już przyswoimy sobie teorię, możemy zabrać się za ćwiczenia. Oprócz tego są również ćwiczenia do Genki, które są już typowo gramatyczne. Skupiają się na danych konstrukcjach/zagadnieniach.Lubię Genki, ponieważ rozwija wszystko: słownictwo, pismo, gramatykę, konwersację, słuchanie. Nie jest takim "suchym podręcznikiem". Korzystam z Genki na zajęciach głównie dlatego, by wprowadzić właśnie słownictwo.
Nihongo wa kantan desu yo! Kompletny kurs języka japońskiego - N5, N4, N3 + Ćwiczenia na co dzień
Jeśli czytają mnie studenci bądź inne osoby, które uczą się japońskiego - mogą się nie zgodzić z tą pozycją. Dla mnie jest to typowa książka do gramatyki - wyjaśnienie struktury, ćwiczenia. Czasami przewija się jakiś dialog i słówka do tego. Jednak przeważają tutaj głównie wyjaśnienia i ćwiczenia. Korzystam z niej właśnie, gdy tłumaczę gramatykę. Zazwyczaj wygląda to tak, że najpierw uczę z Matsumi, a kiedy mamy już trochę podstaw, przechodzimy do Genki.Na samym początku znajdziemy również pierwszą setkę kanji.
Oprócz tego do czerwonej książki są żółte ćwiczenia, które opierają się na strukturze podręcznika. Warto też wspomnieć, że jest to książka autorki Polki, p. Moniki Szyszki i miałam przyjemność bycia jej uczennicą :)
Nihongo Challenge
To już jest pozycja dla osób, które znają podstawy japońskiego z N5 i myślą o JLPT. Co prawda podręcznik do kanji zawiera znaki również na poziomie N5. Jednak słownictwo i gramatyka są już na poziomie N4. Najpierw ćwiczymy gramatykę/słownictwo/znaki, a potem mamy przykładowy test JLPT oparty na przerabianych zagadnieniach. Znaki wyjaśnione są graficznie, pokazana jest kolejność kresek oraz podane są złożenia. Osobiście bardzo je lubię.
Minna no Nihongo I & II
Podejrzewam, że większość osób, która szuka podręczników, trafia właśnie na nie. Są to najbardziej popularne podręczniki do nauki japońskiego, przerabiane również na studiach. Niestety - ja ich kompletnie nie polecam. Minna jest przestarzałym i dość monotonnym podręcznikiem. Nie znajdzie się tam niektórych zagadnień, które wymagane są również na egzaminie JLPT. Jest dość "sztywna" i po prostu nudna. Można zajrzeć do niej z ciekawości, ale naprawdę - nie polecam.
Jest to taka moja złota trójka
Dla tych co się uczyli bądź uczą japońskiego - z jakich książek korzystaliście/korzystacie? A Ci co nie znają jeszcze japońskiego - chcielibyście się go pouczyć?
Mam nadzieję, że moje propozycje przypadną Wam do gustu.
Super ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJa nie uczyłam się nigdy japońskiego, ale szczerze przyznam, że bardzo interesuje mnei ten kraj. Jednak chyba nie byałbym na tyle chłonna, by pojąć ten ciężki język :D
OdpowiedzUsuńKultura kraju jest świetna. Ja sama najpierw polubiłam właśnie kulturę a potem stwierdziłam, że fajnie by było w przyszłości umieć czytać te krzaczki :D
UsuńNa lekcjach japońskiego korzystam z Minna no Nihongo, ale nie lubię tego podręcznika... tak jak napisałaś - jest nudny i monotonny ale nie będę dyskutować z nauczycielką ;) Nihongo Challenge bardzo lubię :) pozdrawiam :) bardzo ładny blog, wizualnie ;) aż zachciało mi się wrócić do blogowania :)
OdpowiedzUsuńW dodatku Minna już nie jest aktualna. Pamiętam jak na studiach napisałam jakąś nowszą "wersję" którejś struktury i Japonka mi nie uznała. Dopiero jak jej pokazałam w książce, że to jest ok to niechętnie się zgodziła.
UsuńDziekuje za miłe słowa i zapraszam serdecznie ponownie do odwiedzin :) może sama też wrócisz do blogowania? :)
A podręcznik Nihongo wa kantan desu yo! bardzo lubię :)
UsuńDo blogowania wróciłam i powoli się rozkręcam :)
ja nie mam zdolności językowych byłabym zadowolona gdybym lepiej opanowała angielski,
OdpowiedzUsuńHejka, wciąż Cię pamiętam :D
UsuńE tam, jest wiele metod by spróbować :)
Bardzo chciałabym chociaż troszkę nauczyć się japońskiego ;p Obserwuje z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie by zacząć :)
UsuńMnie chyba by brakło samo zaparcia, by uczyć się tego języka.
OdpowiedzUsuńInaczej jak się "ma kogoś nad sobą" :D dlatego dobrze mieć na początku nauczyciela :D
UsuńChciałabym odwiedzić kiedyś Japonię :)
OdpowiedzUsuńJa niestety też nie miałam jeszcze okazji :(
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak można nauczyć się języka japońskiego, ale zauważam że jest co raz więcej osób które właśnie biorą się za jego naukę. Dla mnie jak do tej pory całkowicie wystarcza język angielski bo na dobrą sprawę mogę się w nim dogadać w każdym zakątku świata. Może i nadejdzie taki czas że zacznę uczyć się japońskiego :)
OdpowiedzUsuńNa Memrise znalazłam Japanese 0 gdzie jest takie fajnie wprowadzenie, więc od tego zacznę :D
OdpowiedzUsuń