Julita ma poukładany plan na życie - rezydentura na chirurgii, wspólne mieszkanie z partnerem, a potem ślub. Jednak pewnego poranka wszystko się zmienia, kiedy się okazuje, że Paweł ją oszukiwał. Z początku jest załamana, ale pojawia się okazja, by zacząć na nowo. Dołącza do młodego zespołu w szpitalu w małej miejscowości, gdzie ma okazję się rozwijać i zapomnieć o dotychczasowych niepowodzeniach. Decyduje się też na przeprowadzkę. W tym wszystkim wspiera ją siostra, przyjaciel, a na horyzoncie pojawia się ktoś warty uwagi...
Autorka obiecuje nam wciągającą lekturę, a mi tymczasem tego zabrakło. Naprawdę liczyłam, że przepadnę w tej historii i nie będę mogła się oderwać. Wyszło odwrotnie. Nie jest to historia rodem z Chirurgów i tego nie oczekiwałam, ale myślałam, że wypadnie lepiej.
Pierwszy rozdział był bardzo długi, jak dla mnie zbyt długi i to mnie już zniechęciło. Ale brnęłam dalej. Polubiłam główną bohaterkę, tak samo jak innych. Z pewnością szpital nie jest tutaj jedynie dodatkiem – pod tym względem nie możemy narzekać na brak szpitalnych przypadków. Nie jest to tło. Czytało mi się dobrze, ale ogólnie nie wciągnęłam się za bardzo. Książka kończy się tak, że z pewnością sięgnę po kolejny tom, bowiem będę chciała sprawdzić, czy dobrze odgadłam zamiary Autorki.
Może nie była to najlepsza historia, ale była dobra 😊
Tytuł: Operacja na złamanym sercu
Autorka: Agata Przybyłek
Ilość stron: 312
Wydawnictwo Czwarta Strona
Czytacie książki Autorki? :)
Dawno nie czytałam książki Agaty więc kto wie, może się skuszę.
OdpowiedzUsuń